wtorek, 7 grudnia 2010

profilaktyka zdrowotna - choroby - pierwsza pomoc

Moje dziecko jest tak tak maleńkie i delikatne - mam wrażenie, że jest zupełnie bezbronne wobec krążących wokół zarazków chorobotwórczych?

Pierwsza infekcja pojawi się z pewnością, u jednych dzieci wcześniej, u innych później.
 Jednak układ immunolo-; jczny zwykle od początku funkcjonuje bardzo sprawnie, izięki czemu organizm może sobie poradzić z większo­ścią zarazków. Z jednej strony w pierwszych miesiącach życia istnieje ochrona (patrz poniżej) przeciwko infek­cjom wirusowym, z drugiej strony karmienie piersią, dzię­ki pozytywnemu wpływowi na jelita, może zapobiec pew­nym wirusowym infekcjom jelit.

Cc to jest odporność immunologiczna matki?

Są to przeciwciała matki, obecne w jej organizmie, któ­re nabyła przez cale swoje życie w wyniku kontaktu z wirusami lub dzięki szczepieniom. Te przeciwciała, czyli specjalne czynniki obronne przeciwko poszcze­gólnym chorobom, przekazywane są dziecku będące­mu w macicy. Utrzymują się one przez okres około 3-6 miesięcy po porodzie, a potem układ immunologiczny dziecka wytwarza je sam. Naturalne przeciwciała znaj­dują się w mleku matki, dlatego tak ważne jest karmie­nie piersią przynajmniej przez pierwszych sześć miesię­cy życia. Bariera immunologiczna chroni tylko przed choroba­mi, które matka już przebyła lub przeciwko którym zo­stała zaszczepiona.

Czy odporność immunologiczna matki chroni tylko przed infekcjami wirusowymi czy także przed chorobami wywołanymi przez bakterie?

Ochrona immunologiczna matki nie działa przeciwko większości bakterii. Niestety dotyczy do chorób szczegól­nie niebezpiecznych w wieku niemowlęcym - koklusz (krztusiec) i zapalenie mózgu wywołane przez Haemophi­lus influenzae typu B. Z tego względu wielu lekarzy pe­diatrów zaleca szczepienia przeciwko tym chorobom już od siódmego tygodnia życia.

 Co to jest właściwie przeziębienie?

Przeziębienie mimo swej nazwy nie jest spowodowane ni­ską temperaturą, ale wirusami. Twój pediatra nazywa przeziębienie „infekcją grypową", „infekcją wirusową" lub „infekcją górnych dróg oddechowych". Zwrot „przezię­bienie" pochodzi stąd, że zwykle nieodpowiedni ubiór (np. przemoczone buty i skarpetki podczas deszczu i bu­rzy) skutkuje przejściowym osłabieniem sił obronnych or­ganizmu. Wirusy, które unoszą się wszędzie i które każdy człowiek ma w sobie, mają ułatwione zadanie i mogą do­prowadzić do wystąpienia objawów choroby.

Czy powinnam chronić moje dziecko przed wirusami, nie dopuszczając do kontaktu z innymi dziećmi?

W pierwszych tygodniach życia warto raczej ograniczać kontakty z innymi dziećmi, nie tylko po to, aby zapobie­gać infekcjom, ale także dlatego, że zbyt wiele zamiesza­nia może niepotrzebnie rozstroić noworodka. Jednak naj­później od drugiego czy trzeciego miesiąca warto umożliwić niemowlęciu kontakty z innymi - młodszymi i starszymi dziećmi. I tak nie unikniesz pierwszej infekcji, z drugiej zaś strony lekarze są zgodni, że infekcje wiruso­we przyczyniają się do tego, że dziecko buduje swój włas­ny układ immunologiczny. Istnieją także przesłanki świad­czące o tym, że częste infekcje przeziębieniowe tak bar­dzo „zajmują" układ immunologiczny, że nie ma on czasu, aby „przejmować się" powstawaniem alergii.

 Jak należy zapobiegać przeziębieniom?

Naukowcy są zgodni, że oprócz dużych ilości świeżego po­wietrza najważniejsze dla dziecka jest zdrowe odżywianie, w odpowiednich proporcjach i bogate w witaminy. Jeśli karmisz piersią, musisz jadać dużo owoców i warzyw, pro­duktów mlecznych, produktów z pełnego przemiału i zbo­żowych, dwa - trzy razy w tygodniu mięso lub wędliny, raz - dwa razy w tygodniu ryby morskie. Jeśli nie karmisz dziecka piersią, od chwili rozpo­częcia dokarmiania dziecka powinnaś zwraoać uwagę na wyważone i bogate w witaminy jedzenie. Odżywki dla niemowląt przeznaczone dla dzieci w wieku od czte­rech do sześciu miesięcy zawierają wszystkie niezbędne składniki.

 Słyszałam o metodzie Kneippa dla I wzmocnienia sił obronnych organizmu. Czy ta metoda nadaje się także dla  dzieci?

Oczywiście, ale ostrożnie! Wprawdzie metoda Kneippa (stosowanie zimnej wody dla wzmocnienia sił obron­nych organizmu) została zbadana tylko w odniesieniu do dorosłych, jednak można ją stosować także u dzieci. Obecnie prowadzone są badania dotyczące niemowląt i dzieci. Twoje dziecko powinno od szóstego miesiąca życia po­znawać zimną wodę jako element zabawy. W wannie podczas kąpieli możesz kłaść mu zimną myjkę na głowę lub polewać ramiona zimną wodą. Te mokre zabawy, któ­re w przypadku starszych dzieci mogą się zmienić w dzikie bitwy wodne, zalecane są dla wzmocnienia sil obron­nych przed infekcjami.

Mój mąż i ja mamy alergików w rodzinie. Jak duże jest niebezpieczeństwo, że także nasze dziecko będzie cierpiało na alergię?

W przypadku występowania alergii w rodzinie istnieje zwiększone prawdopodobieństwo, że dziecko będzie cier­piało na alergię. Jeśli jedno z rodziców cierpi na chorobę alergiczną (np. atopowe zapalenie skóry, astmę atopową czy katar sienny), ryzyko u dziecka wynosi około 30%, przy obojgu rodzicach alergikach sięga nawet do 60%.

W naszej rodzinie występują alergie. Czy muszę zachowywać szczególną czystość?

Istnieją przesłanki świadczące o tym, że szczególnie „hi­gieniczny" tryb życia ułatwia występowanie alergii, po­nieważ alergie pojawiają się w tak zwanych krajach wy­soko rozwiniętych. Unikaj więc przesadnej higieny, tak chwalonej w reklamach („nie tylko czyści, ale i dezynfe­kuje"). „Zdrowa porcja brudu" korzystnie wpływa na układ immunologiczny dziecka i nie pozwala na powsta­nie alergii. Potocznie mówiąc, pozwól - od czasu do cza­su - bawić się dziecku w błocie (w odpowiednim stroju).

Rada

Często spędzaj z dzieckiem wakacje w gospodarstwie wiejskim i chodź z nim do miejsc przeznaczonych dla zwierząt. Najnowsze badania wykazują znacznie mniejszą liczbę alergii u dzieci wiejskich oraz u tych dzieci z miasta, które często przebywają na wsi. To zagadnienie jest przedmiotem wielu badań. Obecnie uważa się, że kontakt z niektórymi bakteriami w pomiesz­czeniach dla zwierząt może chronić przed alergiami.
Moje czteromiesięczne dziecko ma biegunkę. Co powinnam mu podawać przy zagrożeniu alergią?

Jeśli karmisz dziecko piersią lub mlekiem modyfikowanym hipoalergicznym, nie podawaj w razie biegunki żadnego tak zwanego „zdrowego" jedzenia. Ogranicz się do zwy­kłych posiłków. Potrawy lecznicze nie „leczą", ale wręcz odwrotnie, oddziałują tak samo alergizująco jak normal­ne mleko dla niemowląt na bazie mleka krowiego. Jeśli karmisz dziecko tylko piersią, pozostań przy tym (mleko matki jest najlepszą „dietą") jeśli nie, nie podawaj dziec­ku w pierwszym półroczu życia papki ryżowej, ponieważ ryż jest czynnikiem alergizującym, ale raczej podaj mu bez-ryżowy roztwór dla niemowląt z apteki (zapytaj swego pe­diatrę) i podawaj dotychczasowe jedzenie w postaci nie-rozcieńczonej.

Jak zmniejszyć ryzyko alergii u dziecka w ciągu pierwszych sześciu miesięcy życia?

> Jeśli u matki lub ojca (a nie tylko wśród dalszej rodziny) występują choroby alergiczne, prawdopodobieństwo pojawienia się tej choroby może zmniejszyć podanie Lactobacilius GG (przyjmowane przez matkę) w ostatnich czterech tygodniach przed porodem i w pierwszych sześciu miesiącach życia dziecka (przyjmowane przez matkę karmiącą lub podawane dziecku). Najnowsze badania pozwalają przypuszczać, że teza ta jest usprawiedliwiona, jednak ogólnie nie jest to jeszcze zalecane. Zapytaj swego lekarza pediatrę, czy tak będzie w przypadku twojej rodziny.

> Mleko matki jest dla dziecka najlepsze. Jeśli ci się uda, powinnaś karmić dziecko co najmniej sześć miesięcy. W tym czasie dziecko nie potrzebuje żadnego dokarmiania. Można wprawdzie od czwartego miesiąca zacząć dokarmiać dziecko, jednak z alergologicznego punktu widzenia nie jest to korzystne.

> Jeśli istnieją wyraźne przesłanki, że w wyniku spożywania przez karmiącą matkę konkretnych potraw u dziecka pojawią się objawy choroby (np. po mleku krowim, jajkach, rybach, owocach cytrusowych, orzechach, pszenicy czy innych zbożach), matka powinna unikać tych produktów, jednak tylko w porozumieniu z lekarzem.

> Jeśli z jakiegoś powodu nie możesz karmić piersią i w twojej rodzinie występują alergie, jako alternatywę zaleca się tak zwane odżywki hipoalergiczne. Korzyści z ich stosowania zostały udowodnione niedawno na podstawie badań (GINI Studie*) przeprowadzonych na 2000 dzieci. Okazało się, że u dzieci, które zamiast mleka dla niemowląt otrzymywały odżywki hipoalergiczne na bazie mlecznej, występuje znacznie mniejszy odsetek chorób alergicznych. W takim przypadku karm dziecko w pierwszych tygodniach życia mlekiem początkowym hipoalergicznym, od około 2-3 miesiąca życia mlekiem następnym hipoalergicznym, a od szóstego miesiąca życia mlekiem następnym 2. Dopiero po sześciu miesiącach możesz wprowadzić dokarmianie.

> Tak jak mleko krowie, mleko kozie nie jest zalecane dla dzieci poniżej pierwszego roku życia, ponieważ może mieć tak samo silne działanie alergizujące.

> Przy istniejącej skłonności do alergii na kurz domowy i roztocza powinno się ograniczyć pojawianie się kurzu w mieszkaniu, szczególnie w sypialni, poprzez usunięcie dywanów, mebli wyściełanych, kotar, pierzyn i innych „łapaczy kurzu". W mieszkaniu powinno być raczej chłodno i oczywiście nie wolno palić papierosów.

Jak zmniejszyć ryzyko alergii u dziecka od 6 do 12 miesiąca życia?

> Jeśli do tej pory karmiłaś piersią, zastanów się, czy będziesz to robić nadal, czy chcesz przestawić się na butelkę. Obydwa rozwiązania są dobre. Wiele matek uważa dalsze karmienie za bardzo przyjemne. Jeśli w twojej rodzinie istnieją skłonności do alergii, zamiast „normalnego" mleka dla niemowląt powinnaś podawać mleko hipoalergiczne następne, z alergologicznego punktu widzenia nie ma różnicy pomiędzy mlekiem matki a mlekiem hipoalergicznym podawanym od siódmego miesiąca.

> Od siódmego miesiąca życia powinnaś powoli wprowadzać stopniowo dokarmianie. Główną zasadą jest podawanie co 6-8 tygodni zamiast jednego posiłku mlecznego - jednego posiłku podawanego łyżeczką. Zacznij na przykład od posiłku południowego.

> Aż do pierwszych urodzin dziecka unikaj silnych alergenów pokarmowych, takich jak mleko krowie, mleko kozie, soja, ryby, produkty z orzechów, jajka kurze i owoce cytrusowe; także pszenicy (zboża powinnaś wprowadzać nieco później, np. dopiero od 10. miesiąca życia).

> Rozpocznij od podawania produktów spożywczych niewywołujących alergii i karm nimi dziecko przez około 1-2 tygodnie. Dobre na początek są np. ryż, dynia, pasternak, brokuły, kalarepka, brukselka i cukinia. Warto także polecić marchewkę i ziemniaki. Wprawdzie marchewka uważana jest za danie alergizujące, jednak bardzo rzadko występują prawdziwe alergie na marchew. Jeśli do tej pory karmiłaś piersią, nowym posiłkiem jest także mleko hipoalergiczne.

> Jeśli dziecko nie zareagowało na te pierwsze produkty (np. wysypką skórną czy biegunką, najpóźniej po 2-3 dniach), po 2-3 tygodniach wprowadź nowy produkt, pozostawiając poprzednie. Ponownie obserwuj dziecko pod kątem reakcji skórnych czy innych objawów.

> Co 1-2 tygodnie wprowadzaj w ten sposób stopniowo kolejne dania, przy czym kontynuu podawanie wcześniej wprowadzonych. Poda' już jabłka, gruszki, banany, indyka i tak dalej, dzięki czemu jadłospis stanie się coraz bardzie; urozmaicony. Jeśli dziecko „reaguje" na jeden produkt, usuń go z listy i spróbuj ponownie po kilku tygodniach (to mógł być tylko przypadek).

> Jeśli nie gotujesz dla swojego dziecka lub robisz t< tylko okazjonalnie, możesz także stosować jedzeni ze słoiczków. Dziś są one bardzo wysokiej jakości Jednak wybierając danie zwracaj uwagę na informacje drobnym drukiem! Może ono zawierać niepożądane składniki (np. sacharozę / glukozę/ fruktozę = namiastka cukru, śmietana = produkty z mleka krowiego, makaron jajeczny = jajka kurze). Poszukaj w sklepie produktów dla alergików. > Także „papka mleczna" jest nowym posiłkiem Uważaj przy niebezpieczeństwie pojawienia si alergii! Istnieją tu następujące możliwości (za patrz na informacje wydrukowane małym drukiem):

•karmisz dziecko papką hipoalergiczną;

•karmisz dziecko papką, na której opakowaniu widnieje napis „dodać świeże mleko". W ta! wypadku dodajesz mleko hipoalergiczne.

> Nie karm dziecka papką, na której opakowanii widnieje napis: „dodać tylko wodę". Być może zawiera ona już proszek mleczny (zwracaj uwi na składniki).

Moja położna twierdzi, że nie powinnam podawać tabletek z witaminą D i fluorkiem, które otrzymałam w szpitalu położniczym i zamiast nich podawać dziecku czyste tabletki z witaminą D bez fluorku. Co mam zrobić?

Podawanie witaminy D jest konieczne dla zapobieżenia krzy­wicy (rozmiękczenia kości) i dobrego wchłaniania wapnia w kościach. W pierwszym roku życia istnieje wyjątkowo du­że zapotrzebowanie na witaminę D. W lecie dzięki dłuższemu działaniu światła dziennego część witaminy D wytwarzana jest w skórze, jednak w tym czasie nie powinnaś rezygno­wać z podawania tabletek. Nie ma też wątpliwości, że od czasu, gdy zalecany jest fluor jako środek zapobiegawczy, częstość występowania próchnicy znacznie się zmniejszyła. Zawartość fluoru w wodzie pitnej i stosowanie fluory­zowanej soli jodowanej (co jest zalecane) jest jednak nie­wystarczające jako profilaktyka przeciwpróchnicza. Lekarze pediatrzy zalecają, aby dzieci po ukończeniu 6 miesiąca aż do 12 roku życia przyjmowały codziennie ta­bletkę fluoru. Sposób podawania należy uzgodnić z lekarzem. Aż do czwartych urodzin dziecko powinno myć zęby bez pasty z fluorem, jeśli nie potrafi jej wypluwać. Lekarze stomatolodzy radzą nie podawać fluoru, ale w zamian za to po wyrżnięciu się pierwszego ząbka roz­począć mycie zębów pastą dla dzieci z 500 ppm (parts per million, przyp. tłum.) fluoru, raz dziennie, stosując maksy­malnie ilość pasty wielkości ziarna zielonego groszku. Je­śli będziesz zwracać uwagę na tę maksymalną ilość, jaką dziecko połyka, to możesz być spokojna że odpowiada ona zawartości fluoru w tabletce. Zaletą tej metody jest bezpośredni kontakt fluoru z zębami. Nie jest specjalnie istotne, którą z tych dwóch metod wybiorą rodzice, jeśli zdecydują się na jedną z nich i nie będą zaniedbywać pielęgnacji zębów. Nie powinni nad­używać podawania dziecku słodyczy i napojów, zawiera-ftcych kwas owocowy czy cukier.

Jak zapobiegać próchnicy

> Stosuj profilaktykę przeciwpróchniczą odpowiednio do zaleceń pediatry lub stomatologi

> Uwaga: najgorszym wrogiem zębów jest butelka ze smoczkiem, napełniona rozcieńczonym lub nierozcieńczonym sokiem owocowym lub herbatkami „instant" (herbatki z granulatu lub proszku do wymieszania), w wyniku czego dochodzi do „trwałego oblepienia" zębów kwasem owocowym lub cukrem. Do picia idealna jest woda mineralna bez dwutlenku węgla lub niesłodzona herbata.

> Próchnica jest chorobą zakaźną. Główną drogą przenoszenia zarazków próchnicy jest oblizywanie smoczka lub łyżeczki dziecka przez matkę. Unikaj tego! Jama ustna dziecka powinna być do trzeciego roku życia zasiedlona możliwie małą ilością zarazków próchnicy, dzięki czemu mniejsze jest ryzyko przeniesienia próchnicy na zęby stale.

Co właściwie lekarz bada podczas badania kontrolnego?

Oprócz badania fizycznego lekarz poświęci szczególną uwagę rozwojowi twojego dziecka, ponieważ w pierw­szym roku życia postępy są bardzo intensywne. Szcze­gólnie ważne jest, aby nie przeoczyć ewentualnych nie­doborów rozwoju fizycznego i psychicznego. Z tego względu powinnaś poważnie traktować zalecane bada­nia kontrolne. W ustalonych terminach twój pediatra powinien mieć czas zarezerwowany dla Ciebie, aby w spokoju odpowie­dzieć na wszystkie pytania, jakie chcesz mu zadać. Omó­wi z tobą wszystkie ważne kwestie takie jak odżywianie, szczepienia ochronne, zapobieganie nagiej śmierci łó­żeczkowej i zapobieganie alergiom. Ponieważ w zależności od wieku dziecka wizyta może ająć od 30 do 60 minut, powinnaś odpowiednio wcześ­nie rezerwować terminy badań kontrolnych (nawet parę tygodni naprzód), aby rejestratorka mogła zaplanować wystarczającą ilość czasu.

Badania kontrolne

Zwykle podczas badań kontrolnych lekarz sprawdza wzrost, wagę i obwód główki dziecka. Szczególną uwagę zwraca na rozwój fizyczny i psychiczny dziecka. Dziecko badane jest „od stóp do głów", przeprowadza się także testy neurologiczne i rozwojowe. Poniżej przedstawiamy ważne informacje na temat profilaktyki omawianych tematów i dalszych badań:

> Badanie pierwsze (tuż po porodzie): stan ogólny dziecka, stopień dojrzałości dziecka, zewnętrzne wady rozwojowe; podawanie witaminy K (pierwsze badanie przeprowadzane jest zwykle przez położną).

> Badanie drugie. Pod tym pojęciem kryje się codzienne badanie noworodka przez pediatrę dopóki nie zostanie wypisany do domu (od trzeciego do dziesiątego dnia życia): żywotność, żółtaczka, wykluczenie zewnętrznych wad rozwojowych i wad słuchu; screening noworodków.

> Badanie trzecie (od drugiego do czwartego tygodnia): ocena przebiegu okresu noworodkowego. Tematy: odżywianie, profilaktyka krzywicy, kąpiel.

Ta wizyta jest realizowana przez położną, a następnie pediatrę.

> Badanie czwarte (około szóstego tygodnia): badanie stawów biodrowych w celu wykluczenia dysplazji. Ocena przebiegu okresu noworodkowego, zmętnienie soczewek, zez, szmery serca, szczepienia. Tematy: naglą śmierć łóżeczkowa, profilaktyka krzywicy, odżywianie, zapobieganie alergiom. Badanie piąte (od trzeciego do czwartego miesiąca): ocena rozwoju psychoruchowego, środki o bardzo silnym działaniu. Przykładem może tu być lek nasercowy naparstnica (Digitalis), która jest pocho­dzenia roślinnego.

Co jest lepsze, termofor czy poduszka z pestkami wiśni?

Natomiast homeopatia kieruje się dwiema podstawo­wymi zasadami. Po pierwsze „podobne leczy się podob­nym", np. gorączkę za pomocą leku wywołującego go­rączkę. Po drugie lek jest wielokrotnie rozcieńczany i wstrząsany, co nazywane jest „potencjonowaniem". Im silniej lek jest rozcieńczony i wstrząsany, tym bardziej jest skuteczny, mimo że w podawanej choremu granulce czy kroplach właściwie nie ma żadnej cząsteczki leku. Nie wia­domo więc dokładnie, w jaki sposób działa taki roztwór. Ciągle jeszcze niestety dochodzi do poparzeń termofora­mi, ponieważ może się z nich wylać woda albo mogą pęk­nąć. Nie powinno się nigdy wlewać zbyt gorącej wody - woda powinna mieć maksymalną temperaturę kąpieli w wannie. Poduszka wypełniona pestkami wiśni, pod­grzana w piekarniku gazowym lub w kuchence mikrofa­lowej jest z pewnością bezpieczniejsza.

Moja babcia była zwolenniczką zawijania  nóżek i innych domowych metod. I Czy mogę je stosować u moich dzieci?

Ogólnie warto stosować tak zwane stare domowe meto­dy. Istnieje wszak długa tradycja domowego leczenia wy­znawana przez naszych rodziców i dziadków, która dziś stopniowo odżywa. Jedną z najbardziej znanych leczniczych metod do­mowych jest zawijanie łydek, które fizycznie odciąga cie­pło z organizmu i w ten sposób obniża temperaturę. Rów­nie skuteczna jest kąpiel ochładzająca lub okłady z zimnej wody na czoło. Cieple okłady przy kaszlu lub okłady z ce­buli przy bólach uszu też mogą sprawić ulgę. Pamiętaj jednak o tym, że środki domowe nie mogą zastąpić wizyty u lekarza pediatry. Gdy domowe leczenie nie przynosi rezultatów, powinnaś wraz z dzieckiem udać się do lekarza - im młodsze dziecko, tym szybciej. Dziec­ko powinno mieć co najmniej cztery - sześć miesięcy, aby można było je leczyć domowymi metodami.
Rozgrzewanie twarogu, ziemniaków czy cebuli po­winno się odbywać w kąpieli wodnej, ale możliwe jest tak­że w kuchence mikrofalowej. Uwaga jednak: oddziały­wanie wysokiej temperatury może być nierównomierne. Trzeba wymieszać okład i sprawdzić temperaturę na włas­nym przedramieniu. Sprawdzone środki domowe Zawijanie łydek przy wysokiej gorączce Czyste ściereczki bawełniane lub lniane (np. kuchenne) nasączyć chłodną wodą (niezbyt zimną!), lekko wyżąć i owinąć każdą łydkę osobno (od kolana do kostki). Na wierzch położyć suchy ręcznik frotte. Dziecko przykryć ciepło aż do kolan, poniżej kolan nie przykrywać. Świeże okłady na łydkach trzymać po 10 minut, maksymalnie trzy jeden po drugim, potem zrobić przerwę.

Działanie: obniża temperaturę, poprawia stan ogólny.

Kiedy nie stosować? Jeśli stopy są zimne, przy marznięciu / dreszczach lub gdy zawijanie jest dla dziecka nieprzyjemne.

Okłady z twarogu przy zapaleniu gardła  zapaleniu oskrzeli. Podgrzać chudy twaróg i posmarować dużą czystą ściereczkę twarogiem na grubość palca. Zwinąć ściereczkę, tak aby powstał szal i owinąć ostrożnie wokół gardła lub piersi, przykryć grubym szalem lub ręcznikiem.

Objawy chorób

Co mogę zrobić, aby pomóc dziecku przy kaszlu i katarze?

Zwykle infekcje z kaszlem i katarem przebiegają u ni«[ mowląt bez problemu, nie trzeba podawać silnie dział jących leków. Infekcje grypowe wywołane są przez wól sy, przeciwko którym nie ma skutecznych leków. Z tego względu własny układ immunologiczny dziecka powinien zwalczyć chorobę zakaźną. Najważniejszy środek wspomagający to wystarczająca ilość płynów. Dziecko powinno bardzo dużo pić. Pokarm matki czy mleko dla niemowląt są tak samo cenne jak wo­da czy herbatka koperkowa. Dodatkowo w sypialni dziecka powinno się powiesić cztery czy pięć wilgotnych ręczników (możesz także po­stawić tu stojak z mokrą bielizną), aby zwiększyć wilgot­ność wdychanego powietrza. Utrudnia to wysychanie ślu­zówki wyścielającej drogi oddechowe dziecka. Świeże powietrze jest bardzo korzystne. Z tego względu powin­naś bardzo starannie wietrzyć pokoje. Możesz także spa­cerować z ciepło ubranym, chronionym przed przecią­giem dzieckiem. Oczywiście także dziecko z lekką infekcją wirusową może opuszczać dom, ale w tym przypadku na­leży zachować zwiększoną ostrożność. Na początku infekcji wirusowej możesz podać z leków homeopatycznych Aconitum C30:3 granulki na początek, potem po 3 granulki po dwóch i po czterech godzinach.

 Czy moje dziecko będzie mniej kasłać,  jeśli dam mu syrop przeciwkaszlowy?

Kaszel jest naturalną reakcją organizmu na infekcję. Jego celem jest przesunięcie do gardła śluzu tworzącego się w krtani, tchawicy i oskrzelach, skąd zostanie połknięty lub wypluty. Jest to więc korzystny dla organizmu proces sa­mooczyszczenia, ponieważ utrudnia zaleganie wydzieliny w oskrzelach i w płucach i zapobiega dzięki temu zapaleniu płuc. Z tego względu nie powinno się właściwie tłumić kaszlu. Popularne syropy od kaszlu są środkami rozpuszczają­cymi śluz. Po podaniu syropu dziecko nie będzie kasłalo mniej, ale przynajmniej będzie czyniło to swobodniej. Po­danie syropu przeciwkaszlowego w pierwszym etapie cho­roby może być korzystne. Tylko przy bardzo uporczywym, długo utrzymującym się nocnym kaszlu i niemożności skorzystania z nocnego wypoczynku (najwcześniej w drugim półroczu) można podać leki tłumiące i łagodzące kaszel, jednak tylko po konsultacji z lekarzem. Zapalenie oskrzeli na tle astma­tycznym powinno być leczone lekiem rozszerzającym oskrzela.

Jak rozpoznać, że mój mały ma  wystarczająco dużo płynów podczas infekcji?

W organizmie jest wystarczająca ilość płynu, gdy śluzów­ki są wilgotne, w ustach jest dużo śliny i pieluchy są mo­kre kilka razy dziennie. Jeśli istnieje groźba odwodnienia, nerki natychmiast wstrzymują produkcję moczu. Przy oce­nie ilości płynu zwykle nie bierze się pod uwagę wszyst­kich płynów przyjmowanych przez dziecko. Przecież pły­nem jest także mleko, a w papkowatym posiłku znajduje się również pewna ilość płynu.

Moje dziecko ma jedenaście miesięcy i teraz w zimie niemal bez przerwy kaszle i ma katar. Czy zaraża się ciągle w żłobku, czy też ma słaby układ odpornościowy?

W przypadku rzeczywistego defektu immunologicznego dochodzi niemal zawsze do poważnych komplikacji. Jeśli nie dzieje się tak u twojego dziecka, układ immunolo­giczny dobrze pracuje. Z dużym prawdopodobieństwem nie jest to także „chroniczny" kaszel, ale w wyniku kon­taktu z innymi dziećmi dochodzi do coraz to nowych in­fekcji wirusowych z niezauważalnym przejściem od jed­nej do drugiej. W ten sposób można wyjaśnić silniejszy i słabszy kaszel. Jeśli pediatra podczas badania twojego dziecka nie stwierdzi niczego innego, potwierdzi to naszą tezę. Zwykle liczba infekcji w lecie jest znacznie mniejsza, a dzieci w wieku od czterech do sześciu lat zarażają się coraz rzadziej. Wśród ekspertów ds. infekcji i immunolo­gii panuje zgodna opinia, że te infekcje mają ważny wkład w wykształceniu naszego układu immunologicznego.

Czy moje dziecko nękane kaszlem i katarem może się spotykać z innymi dziećmi?

Zwykle niemal każdy katar i kaszel są zaraźliwe, ponieważ kryje się za nimi choroba wirusowa. W wyniku tego ist­nieje duże prawdopodobieństwo, że infekcja może się roz­przestrzeniać. Jeśli jednak w zimie, w okresie nasilonych zachorowań zakatarzone dziecko będzie zostawiane w domu, ulice i place zabaw naszych wsi i miast byłyby wyludnione, a przedszkola i żłobki świeciłyby pustkami. Oczywiście powinno się omówić tę kwestię z innymi rodzicami, jednak często można się kierować regułą pod­stawową: dzieci z kaszlem i katarem, które nie mają go­rączki lub nie mają jej co najmniej od 24 godzin, mogą utrzymywać kontakt z innymi dziećmi. Trzeba wtedy wziąć pod uwagę „krążące zarazki".

Jeśli mam zamiar podać dziecku krople do nosa, czy powinny to być krople zmniejszające obrzęk, czy po prostu roztwór soli kuchennej, czy wręcz mleko matki?

W razie kataru wystarczy wycieranie wydzieliny z nosa i rozmiękczenie twardej wydzieliny („koty") roztworem so­li fizjologicznej. Taki roztwór można zawsze przygotować na nowo, ale można go także kupić w aptece jako krople do nosa. Jeśli karmisz piersią, może to być pokarm matki. Podawaj więc do nosa dziecka, w razie potrzeby, co 30-60 minut kilka kropel roztworu soli kuchennej lub mle­ka z piersi, aby wydzielina przedostała się do jamy gar­dłowej (przez starsze dzieci zostaje ona „wciągnięta" do góry) i połknięta. Można ją wtedy łatwiej „wykichać". Krople do nosa zmniejszające obrzęk, które przy dłuż­szym stosowaniu (ponad 5-7 dni) mogą uszkodzić błonę śluzową nosa, mają sens tylko w razie silnie upośledzone­go oddychania przez nos i braku możliwości zaśnięcia czy trudności z połykaniem i przyjmowaniem pokarmu (w ra­zie zapalenia ucha środkowego służą również do udroż­nienia ucha środkowego).

Roztwór soli fizjologicznej

Samodzielne wykonanie roztworu soli fizjologicznej do wkroplenia do nosa dziecka: 1 litr wody gotować przez 5 minut, dodać 1 łyżeczkę soli, ostudzić. Kilka kropli roztworu wlewać do nosa strzykawką jednorazową bez igły lub pipetką. Roztwór można stosować przez 24 godziny.

Od jakiej temperatury mówi się I o gorączce u dziecka?

U małych dzieci temperatura ciała może się wahać po­między 36,5 i 37,9°C Nie musi się kryć za tym choroba. O gorączce mówimy dopiero od 38°C.

Ciągle słyszę, że niekoniecznie trzeba I obniżać gorączkę. Czy to prawda?

Gorączka jest normalną i korzystną reakcją obronną or­ganizmu. Trzeba ją obniżyć tylko wtedy gdy wynosi 40°C lub więcej lub gdy dziecko jest w kiepskim stanie i cier pi. Wprawdzie nie ma dowodów na to, że dzieci gorącz­kujące szybciej dochodzą do zdrowia niż dzieci otrzymu­jące leki obniżające temperaturę, jednak w badaniach la­boratoryjnych wykazano, że bakterie w temperaturze 40°C poruszają się i mnożą wolniej, niż w temperaturze 37°C. Jeśli twoje dziecko ma na przykład temperaturę 39,8°C, jednak wydaje się być w dobrej formie i jest we­sołe, to możesz pozwolić mu spokojnie gorączkować. Je­śli jednak ma 38,8°C, ale czuje się bardzo osowiałe i „cho­re", wtedy musisz obniżyć temperaturę, szczególnie wieczorem, ponieważ większość dzieci może wtedy lepiej spać. Do obniżenia temperatury służą po pierwsze lekki strój i przykrycie cienkim kocykiem, aby organizm mógł odda­wać ciepło. Korzystne może się okazać także zawijanie piersi czy zawijanie łydek. Tak zwane leki przeciwgorącz­kowe z substancją czynną - paracetamolem lub ibupro-fenem - nie tylko obniżają temperaturę, ale mają także do­datkowe działanie łagodzenia bólu głowy czy kończyn. Zwróć jednak uwagę na minimalne odstępy podawania leku (sześć do ośmiu godzin). Leczenie homeopatyczne - podanie 3 granulek Belladonny C6 co sześć do ośmiu godzin.

 Bardzo się boję drgawek gorączkowych  u mojego dziecka. Czy może do nich I dojść, jeśli obniżę temperaturę?

Decydująca jest w tym przypadku indywidualna skłonność danego dziecka do drgawek. Niestety - nikt nie może wcześniej przewidzieć, czy dziecko należy do grupy ma­jącej skłonności do drgawek czy też nie. U dziecka mają­cego skłonności do drgawek mogą one wystąpić już przy temperaturze 38,5°C, inne dziecko przetrwa bez proble­mów gorączkę 40,5°C. Szczęśliwie większość drgawek mija bez śladu i po kil­ku minutach ustępują one samoistnie. Spróbuj zachować spokój w takiej nietypowej sytuacji. Zwracaj uwagę, aby dziecko podczas drgawek nie zraniło się i wezwij lekarza noaotowia. Do jego przyjścia wszystko może wrócić do normy W ramach następującej później diagnostyki w szpitalu zwykle okazuje się, że przyczyna nie była po­ważna. Po piątym roku życia drgawki gorączkowe zwy­kle nie występują, nawet u dzieci, które mają ku temu skłonności. Powinnaś z pewnością obniżyć temperaturę u dziecka (od 38,0°C), u którego już kiedyś pojawiły się drgawki. W takim przypadku twój pediatra powinien przepisać ci doraźny lek, który będziesz mogła podać w razie potrzeby.

Moja sąsiadka ma wspaniały termometr, który mierzy temperaturę na czole lub w uchu. Czy powinnam kupić taki sam?

Nie. Badania wykazały, że termometry pokazują tempe­raturę z tolerancją do około jednego stopnia. Może to sprawdzić także i twoja sąsiadka, wykonując kilka pomia­rów na obu uszach czy w różnych miejscach na czole i po­równując pomiar dokonany w odbycie. Możesz więc spo­kojnie oszczędzić sobie tego wydatku.
Wprowadzony ostrożnie do pupy (posmarowany przedtem kremem) termometr w niczym nie przeszkadza twojemu dziecku i jest najdokładniejszą metodą pomiaru. Wprawdzie można mierzyć temperaturę termometrem w uchu czy na czole, nie budząc śpiącego dziecka, jednak jeśli twoje dziecko śpi dobrze mimo gorączki, to i tak nie musisz znać dokładnej temperatury i nie powinnaś jej spe­cjalnie obniżać.

Czy mogę wyjść z gorączkującym dzieckiem na spacer, na świeże powietrze?

Oczywiście nie ma przeszkód, abyś opuściła dom na pól godziny z dzieckiem mającym gorączkę czy cierpiącym na infekcję wirusową, na przykład idąc z wizytą do le­piki karzą. Jeśli jednak twoje dziecko cierpi, podaj mu wcześniej lek obniżający temperaturę. Pomyśl także o odpowiednio ciepłym ubraniu i unikaj przeciągów. Z pewnością świeże powietrze będzie korzystne dla dziecka.

Moje maleństwo często kicha, ale nic nie wskazuje na to, że jest chore. Czy to infekcja, czy może alergia?

Nie. Kichanie u dzieci, jeśli nie pojawiły się żadne inne ob­jawy, nie ma nic wspólnego z infekcją czy alergią. Kicha­nie służy oczyszczeniu nosa i dróg oddechowych.

Moja teściowa zawsze mówi:  „Plujki nie rosną". Moje dziecko pluje I lub wymiotuje po każdym posiłku, także I po odbijaniu. To przecież nie może być I normalne?

Jednak jest, jeśli dziecko czuje się dobrze i przybiera na wadze. W razie wątpliwości należy zważyć dziecko, abyś była spokojna przynajmniej w kwestii przybierania na wadze. Istnieje wiele przyczyn ulewania się, które występuje zwykle w pierwszym półroczu życia dziecka. Z jednej stro­ny mleko jest bardzo płynne, z drugiej - dzieci w tym wie­ku jeszcze dużo leżą. Obydwa te czynniki wpływają na fakt, że mleko łatwo przedostaje się do góry. W pierwszych sześciu miesiącach zwieracz górnej części żołądka nie funkcjonuje tak dobrze jak później, tak więc mleko, które znajduje się już w żołądku, może się ulewać. Ale uwaga: jeśli twoje dziecko nie przybiera prawi­dłowo na wadze lub sprawia wrażenie chorego czy nie­zadowolonego, powinnaś koniecznie zasięgnąć rady le­karza pediatry.

Moje dziecko od trzech dni ma biegunkę, ale właściwie czuje się dobrze. Jaka jest przyczyna?

Infekcje żołądkowo-jelitowe wywoływane są przez wiru­sy lub bakterie. Biegunka jest reakcją jelit mającą na celu wydalenie zarazków. Jeśli próbujemy skrócić biegunkę le­kami „paraliżującymi jelita", czas przebywania zarazków w jelitach przedłuża się, dłużej trwa sama choroba. Z te­go względu nie powinno się stosować u dzieci takich le­karstw. Jak wykazały specjalistyczne badania, nie ma le­ku, który w istotny sposób skróciłby czas trwania biegunki. Jelita i swoisty układ immunologiczny muszą samodziel­nie zwalczyć zarazki.

 Co powinnam zrobić, żeby ulżyć mojemu dziecku przy biegunce przebiegającej z wymiotami?

Ponieważ twoje dziecko traci wiele płynów w wyniku bie­gunki i towarzyszących jej wymiotów, najważniejsze za­danie to wyrównanie ich poziomu, aby dziecko nie było odwodnione! Jako namiastkę płynów przy wodnistych stolcach czy wymiotach można podawać specjalny roztwór elektroli­tów z apteki (zapytaj lekarza pediatrę). Ważne jest, aby dziecko jak najmniej traciło na wadze. Jednocześnie dzieci karmione wyłącznie piersią i dokar­miane powinny w dalszym ciągu otrzymywać mleko mat­ki, dzieci karmione sztucznie powinny otrzymywać nie-rozcieńczone mleko dla niemowląt, aby zapobiec dalszemu uszkodzeniu śluzówki w wyniku niedoboru energii. Jeśli dziecko było już dokarmiane, można dalej podawać zwykle posiłki. W razie niebezpieczeństwa alergii nie polecamy tak zwanych pokarmów leczniczych ani papki ryżowej.

 W aptekach jest mnóstwo leków I przeciwko biegunce. I Czy są one skuteczne?

Istnieje kilka preparatów zawierających bakterie jelitowe (dostępnych bez recepty w aptece), których skuteczność została udowodniona.

 Czy można ułatwić mojemu dziecku  ząbkowanie? Jak to zrobić?

W tej fazie powinno się przede wszystkim poświęcić dziec­ku dużo uwagi. Lekko ochłodzony gryzaczek (uwaga, nie powinien być zbyt zimny) może nieco złagodzić dolegli­wości, można także nanieść na dziąsła specjalny żel (z ap­teki) - po posiłkach lub przed snem, dzięki czemu ból sta­nie się nieco mniej dokuczliwy. Wielu rodziców jest zwolennikami naszyjnika bursztynowego, ale jego działa­nie jest mocno wątpliwe. Poza tym pediatrzy niechętnie widzą naszyjniki na dzieciach ze względu na niebezpie­czeństwo wypadku. Można także spróbować podawać Chamomila C6, 3 granulki 3 razy dziennie.

Robię wszystko, aby do tego nie doszło,  ale jak powinnam prawidłowo zareagować, H gdy moje dziecko się oparzy?

Najważniejsze, aby miejsce oparzenia ochłodzić pod bieżącą wodą tak szybko jak to możliwe i robić to co najmniej przez 10 minut. Jeśli doszło do powstania pę­cherzy, powinnaś (po ewentualnym podaniu czopków z paracetamolem) pojechać do lekarza pediatry, w przy­padku poważniejszego oparzenia wezwać pogotowie.

 Uwaga: w żadnym wypadku nie powinnaś nakładać na miejsce oparzenia oleju, zasypki czy maści. Taka war­stwa powoduje uszkodzenie tkanki i musi być usunięta przez lekarza, co jest bardzo bolesne.
W ustach naszego dziecka odkryłam biały nalot. Czy to może być grzybica?

Tak, to bardzo prawdopodobne, że jest to grzybica, nazy­wana także pleśniawkami. Zarodniki grzybów znajdują się na całym naszym ciele i należą do prawidłowej flory bak­teryjnej jamy ustnej. U wielu dzieci mogą one doprowa­dzić do pleśniawek, które stają się przyczyną dolegliwości podczas jedzenia i picia. Twój pediatra zapisze ci specjal­ny preparat do jamy ustnej, który w ciągu kilku dni do­prowadzi do wyleczenia. Jeśli karmisz piersią, posmaruj nim także brodawki piersiowe i bardzo dokładnie wygo­tuj wszystkie smoczki i gryzaczki.

 Moje dziecko ma niewielkie łuski nagłowie, ale jak się wydaje, nie sprawiają
I mu one żadnych dolegliwości.  Czy to może być początek wyprysku alergicznego?

Nie, jest to prawdopodobnie tak zwane lojotokowe zapa­lenie skóry. Jeśli skóra pod żółtymi i brunatnymi łuskami lub obok nich nie jest zaczerwieniona i nie wykazuje ob­jawów stanu zapalnego, jest to całkowicie nieszkodliwe. Choroba pojawia się u wielu dzieci i często utrzymuje się aż do drugiego roku życia. Przyczyną jest nadczynność gruczołów łojowych. Zwykle nie trzeba z tym niczego ro­bić. Czasami, po nawilżeniu przez noc skóry głowy oliwą z oliwek, można ostrożnie spróbować usunąć ją miękką szczotką dla dzieci. Z łojotokowym zapaleniem skóry nie powinno się my­lić prawdziwej ciemieniuchy, której towarzyszy wyraźne zaczerwienienie, sączące się zmiany skórne i powstawa­nie strupów. Skóra głowy swędzi, a zmiany skórne ciągną się aż do czoła. W razie wątpliwości zasięgnij porady le­karza pediatry.

Mój skarb, liczący sobie cztery miesiące, bardzo często na policzkach, w zagłębienia łokci i na dołach podkolanowych czerwon( szorstkie i suche miejsca. Czy będzie przej całe życie cierpiał na alergię skórną?

Nie, z dużym prawdopodobieństwem nie. Wprawdzie miejsca i charakter zmian skórnych są typowe dla lekkiej postaci atopowego zapalenia skóry, jeśli jednak nawet twój pediatra potwierdzi taką diagnozę, istnieje uzasad­niona szansa, że dziecko wyleczy się z tego najpóźniej w wieku dwóch - trzech lat. Poza tym większość postaci tej choroby ma lekki przebieg, przy którym nie są ko­nieczne silne leki, takie jak kortyzon.
Tylko w przypadku 25% dzieci wysypki skórne mają coś wspólnego z prawdziwą alergią. Powinnaś przeprowadzić z pediatrą wyczerpującą roz­mowę na temat leczenia zmian skórnych, ponieważ temat ten mógłby zająć całą książkę. Najważniejsze jest, że w le­czeniu zmian skórnych powinno się przestrzegać konse­kwentnej pielęgnacji, przeprowadzaej dwa razy dziennie. Porady udzieli ci lekarz pediatra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz